Czuły dotyk i bliskość fizyczna jest ważna dla psów, tak samo jak dla ludzi. Głaskanie i drapanie bywają dla zwierząt ogromną przyjemnością, warto jednak wiedzieć, w jakich sytuacjach czynności te nie są wcale wskazane, a także dotyk których części na ciele psa nie będzie dla niego przyjemny.
Różne znaczenia dotyku dla psa
Nauczenie się właściwego sposobu głaskania i drapania psa nie sprawia wielu trudności, a może przynieść wiele korzyści zarówno zwierzęciu, jak i jego opiekunowi. Zgodnie z badaniami naukowymi zaledwie pół godziny zabawy ze swoim czworonożnym ulubieńcem znacznie podnosi u niego i u opiekuna wydzielanie się oksytocyny nazywanej hormonem szczęścia, a obniża z kolei poziom kortyzolu odpowiadającego za wzrost stresu u ludzi.
Dla psa dotyk może mieć zupełnie inne znaczenie, w zależności od tego, w jaki sposób przesuwamy dłonie po ciele zwierzęcia i w których miejscach. Jeśli chcemy uspokoić i wyciszyć zwierzę, najlepiej głaskać je spokojnie, posuwistymi ruchami po boku i po plecach. Szybki, energiczny dotyk lub poklepywanie po zadzie doda z kolei zwierzęciu zachęty do działania.
Dla większości psów strefami komfortu, czyli miejscami, w których uwielbiają być głaskane i drapane są szyja i pierś, brzuch oraz wewnętrzna strona ud. Wyjątkową przyjemność sprawi im także drapanie za uszami, u nasady ogona czy też delikatny masaż wzdłuż kręgosłupa.
Gdzie nie należy głaskać psa?
Na ciele psów istnieją również miejsca, których stanowczo nie powinniśmy dotykać, jak łapy, czubek głowy czy ogon. Klepanie psa po głowie, które sporo osób stosuje jako swoistą pochwałę za dobre zachowanie, zwierzę odbiera najczęściej jako karę. Można to rozpoznać po sygnałach wysyłanych przez nie jako oznaki świadczące o stresie czy dyskomforcie, jak oblizywanie nosa, odwracanie głowy, ziewanie, otrzepywanie się czy mruganie oczami. Psy nie lubią także całowania w pysk, zbyt mocnego obejmowania, pochylania się nad nimi czy też ciągnięcia za uszy. Wszystko, oczywiście, zależy od indywidualnych uwarunkowań zwierzęcia, które często również pozwala swoim domownikom na znacznie więcej niż osobom obcym. Jeśli gościmy u siebie kogoś, kto chciałby się przywitać z naszym ulubieńcem, warto zwrócić mu uwagę, w jaki sposób powinien do niego podejść. Uczmy także od małego właściwego zachowania dzieci względem psów. Maluchy uwielbiają nagle przytulać się do zwierząt, ale takie nieoczekiwane gesty potrafią wystraszyć psa i wywołać u niego reakcję obronną.
Jak podchodzić do obcego psa?
Jeśli masz do czynienia z obcym sobie czworonogiem, a jego opiekun nie ma nic przeciwko pogłaskaniu zwierzęcia, podejdź do niego również w specyficzny sposób, zachowując sporo ostrożności. Ukucnij bokiem niedaleko psa, nie nawiązując z nim bezpośredniego kontaktu wzrokowego, który dla zwierząt tego rodzaju potrafi być sygnałem agresji. Pozwól psu podejść samodzielnie, obwąchać się i poznać Twój zapach. Dopiero wtedy powoli i spokojnie wyciągnij do niego dłoń, najlepiej z jakimś smakołykiem. Dzięki temu zwierzę nabierze do Ciebie zaufania i pozwoli się dotknąć. Cały czas jednak go obserwuj. W przypadku wycofywania się psa, zaprzestań kontaktu, bo zwierzę może nie mieć na to ochoty w danej chwili.
Kiedy nie głaskać psa?
Istnieją też sytuacje, w których lepiej nie dotykać psa ani mu nie przeszkadzać. Zostaw go w spokoju, jeśli akurat śpi. Najlepiej wyznaczyć mu strefę komfortu pozwalającą na wypoczynek, przymykając delikatnie drzwi do pokoju, w którym zwierzę odpoczywa lub zasłaniając jego klatkę kocem, tworząc z niej bezpieczny i zaciszny kącik. Nie przeszkadzaj także psu przy jedzeniu, powstrzymując przed tym szczególnie małe dzieci. Jeśli natomiast zwierzę protestuje przeciw dotykaniu go w miejsca do tej pory ulubione na pieszczoty – lepiej wybierz się z nim na wizytę do weterynarza. Psy zwykle słabiej okazują ból, zwłaszcza długotrwały i przytępiony, ale tego rodzaju drażliwość może oznaczać, że odczuwają dyskomfort w danym miejscu i dzieje się coś niepokojącego.
Wiedza na temat odpowiedniego głaskania i dotykania psa, jak się okazuje, w wielu przypadkach nie jest zbyt powszechna. Warto więc samemu przestrzegać swoistego savoir vivre w życiu z czworonogami i uczyć go innych.